8 GRUDNIA – NIEPOKALANE POCZĘCIE Kochani pragne przypomnieć .jeszcze dziewięć dni do 8 grudnia będzie to wielki dzień Niepokalane Poczęcie NMP Sakrament pokuty i pojednania. Jezus jest naszym dobrym Pasterzem. Znamy Jego głos. On nas poucza. i prowadzi. Gdy za Nim idziemy, nie błądzimy. Jeśli zaś zabłądzimy, szuka nas. i oczekuje naszego powrotu. Dziś w przypowieści, którą Pan Jezus do nas skierował, poznamy wielką dobroć. Ułóż Modlitwę W Której Przeprosisz Pana Boga Za Swoje Nieposłuszeństwo. Panie jezu bardzo przepraszam za moje złe. Boże, nasz ojcze, ty nas zgromadziłeś; Ułóż modlitwę, w której przeprosisz Pana Boga za swoje nieposłuszeństwo from brainly.pl Ach, żałuję za me złości, jedynie dla twej miłości. Modlitwa w której podziękujesz panu jezusowi że jest na każdej mszy […] Na medaliku z Dzieciątkiem Jezus: Akt Żalu: Ach, żałuję za me złości, jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, do poprawy dążącemu! Bądź miłościw mnie grzesznemu, do poprawy dążącemu! chcę być zawsze z Tobą. Ach, żałuję za me złości jedynie dla Twej miłości. Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu do poprawy dążącemu. Panie Jezu, przyjmij mój szczery żal za te winy, które przypomniałem sobie w rachunku sumienia i za te, których już nie pamiętam, ale serdecznie za nie żałuje. Ach, żałuję za me złości, Jedynie dla Twej miłości, * Bądź miłościw mnie grzesznemu, * Do poprawy dążącemu. Popularne modlitwy i artykuły. Zdrowaś Maryjo, Ojcze nasz, Aniele Boży, Chwała Ojcu i Synowi, Wierzę w Ciebie Boże żywy, Ufam Tobie, boś Ty, Boże, choć Cię nie pojmuję. D150. Tekst modlitwy: Akty strzeliste Akt wiary Wierzę w Ciebie, Boże żywy, W Trójcy jedyny, prawdziwy. Wierzę, coś objawił Boże, Twe słowo mylić nie może. Akt nadziei Ufam Tobie, boś Ty wierny, Wszechmocny i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, Łaskę i wieczne zbawienie. Akt miłości Boże, choć Cię nie pojmuję, Jednak nad wszystko miłuję. Nad wszystko, co jest stworzone, Boś Ty dobro nieskończone! Akt żalu Ach, żałuję za me złości, Jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, Do poprawy dążącemu. Panie Jezu Chryste, Synu Boga, Zbawicielu zmiłuj się nade mną, grzesznym. Jezu cichy i pokornego serca uczyń serca nasze według serca Twego. O Maryjo bez grzechu poczęta módl się za nami którzy się do Ciebie uciekamy Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, obdarz nas pokojem Któryś za nas cierpiał rany Jezus Chryste zmiłuj się nad nami Najświętsze Serce Jezusa zmiłuj się nad nami. Panie, ratuj! Jezu, ufam Tobie Jezu, kocham Ciebie Panie, pomóż mi! Wykonanie (nagrania audio): Akty strzeliste Poznaj inne modlitwy Akty strzeliste5 (100%) 2 vote[s] „A celnik stojąc z daleka, nie chciał ani oczu podnieść w niebo, ale bił się w piersi, mówiąc: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu!” (Łk 18, 13). „Cóż bowiem pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?” (Mt 16, 26). Akt żalu ma na celu nasze pojednanie się z Panem Bogiem. Gdy popełnimy grzech, który zrywa naszą jedność z Panem Bogiem (grzech ciężki, śmiertelny) lub osłabia więź miłości naszej duszy z Panem Bogiem (grzech powszedni), wówczas – aby pojednać się ze Stwórcą – musimy wzbudzić w naszym sercu akt żalu, połączony z decyzją niezwłocznego przystąpienia do spowiedzi. Akt żalu ma zatem na celu przywrócenie stanu łaski uświęcającej (w przypadku grzechów ciężkich) bądź pomnożenie łaski uświęcającej w duszy (w przypadku grzechów powszednich). Zawsze – a zwłaszcza w czasach zamętu powszechnego – mówiąc o sprawach wiary i moralności, powinniśmy zachować precyzję i klarowność rozróżnień. Skromne wyjaśnienie niektórych aspektów kwestii aktu żalu uwzględni zatem katolicki rozumny postulat: distínguere – rozróżniać, odróżniać, wyodrębniać. Rodzaje żalu za grzechy Może być żal niedoskonały (attritio), np. z obawy wiecznym potępieniem, przed piekłem. Żal niedoskonały jest w jakiejś mierze naznaczony egoizmem i lękiem. Tu moje „ja” jest dominujące. Żal niedoskonały jest oczywiście przed Panem Bogiem ważny, nie należy go lekceważyć czy dezawuować. Taki żal wystarczy do odprawienia dobrej i ważnej spowiedzi. Natomiast żal doskonały (contritio) wzbudzany jest z miłości ku Panu Bogu. Tu moja postawa jest o wiele bardziej dojrzała: Bóg jest w centrum. Z miłości ku Niemu żałuję za popełnione zło i za zaniedbanie dobra. Kto kocha Pana Boga szczerze, a nie deklaratywnie, ten nie ma problemu ze wzbudzeniem sobie aktu żalu doskonałego. Akt żalu w perspektywie codziennych praktyk pobożności Akt żalu doskonałego wzbudzajmy sobie codziennie przy wieczornym pacierzu, po rachunku sumienia. Nigdy nie zasypiajmy w grzechu śmiertelnym czy powszednim, bez aktu żalu. Chodzi o to, by śmierć nie zaskoczyła nas nieprzygotowanych (przecież nigdy nie wiemy czy jeszcze rano obudzimy się żywi na tej ziemi). Papież Innocenty IV w Liście do kardynała-legata na Cyprze (1254) pisze: „Jeśli zaś ktoś bez pokuty umiera w grzechu śmiertelnym, to bez wątpienia cierpi na zawsze męki ognia wieczystego piekła”. Wystarczy jeden grzech śmiertelny, niewyznany i nieodpokutowany – i dusza Bożym wyrokiem idzie na wieczne potępienie. Innocenty III w Liście do Imberta, arcybiskupa w Arles (1201), naucza: „Karą zaś grzechu uczynkowego jest męka wiecznego ognia”. Akt żalu miejmy zatem jako jeden z niedyspensowalnych elementów naszych codziennych praktyk pobożności. Odmawiajmy codziennie pacierz, a w nim Akt żalu, który w zwartej formule wyraża istotę żalu doskonałego: Ach żałuję za me złości Jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie, grzesznemu, do poprawy dążącemu. Akt żalu w perspektywie Sakramentu Pokuty Sobór Trydencki w Nauce o Sakramencie Pokuty – Sesja XIV (1551) stanowi: „Jakby materią tego sakramentu są akty penitenta, mianowicie żal, wyznanie [grzechów] i zadośćuczynienie (…). Zwą się one częściami pokuty z tego względu, ponieważ z ustanowienia Bożego wymaga się ich u penitenta do całości sakramentu, do pełnego i doskonałego odpuszczenia grzechów (…). Żal. Skrucha, która zajmuje pierwsze miejsce wśród wymienionych aktów penitenta, jest to ból duszy i wstręt do popełnionego grzechu z postanowieniem niegrzeszenia w przyszłości. To poruszenie żalu było zawsze konieczne dla uzyskania odpuszczenia grzechów, a człowieka upadłego po chrzcie dopiero wtedy przygotowuje do odpuszczenia grzechów, jeśli jest połączone z ufnością w miłosierdzie Boże i z pragnieniem spełnienia wszystkiego, co jest wymagane do należytego przyjęcia tego sakramentu (…). [Święty Sobór] naucza nadto, że chociaż zdarza się, iż ta skrucha jest niekiedy doskonała przez miłość i jedna człowieka z Bogiem wpierw, nim aktualnie przyjmie sakrament, niemniej pojednania tego nie trzeba przypisywać samej skrusze bez pragnienia sakramentu, które w tym żalu jest zawarte (…). Kanon 4. Jeśli ktoś przeczy, że do pełnego i doskonałego odpuszczenia grzechów są wymagane u penitenta trzy akty, jakby materia sakramentu pokuty, mianowicie skrucha, spowiedź i zadośćuczynienie, które to akty nazywa się trzema częściami pokuty (…) – niech będzie wyklęty”. Żal za grzechy jest najważniejszym warunkiem spowiedzi. Jest on konieczny, aby Sakrament Pokuty był przyjęty ważnie, tzn. aby łaska przebaczenia skutecznie dotknęła mojego serca, sprawiając odpuszczenie grzechów. Bez żalu za grzechy spowiedź jest nieważna, choćbyśmy spowiadali się dokładnie i szczerze, i choćby kapłan wypowiedział nad nami słowa rozgrzeszenia. Trzeba jednak pamiętać, że dla ważnego i owocnego odprawienia spowiedzi, trzeba spełnić wszystkie 5 warunków dobrej spowiedzi: 1. Rachunek sumienia, 2. Żal za grzechy, 3. Mocne postanowienie poprawy, 4. Wyznanie grzechów, czyli szczera spowiedź, 5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu. Przy wyznaniu grzechów ciężkich zachowujemy wymóg integralności, to znaczy podajemy dokładnie: o jaki grzech chodzi, ważniejsze okoliczności oraz liczbę grzechów. Do ważnego przyjęcia Sakramentu Pokuty wystarczy żal niedoskonały, ale jest on absolutnym minimum. Zawsze warto uczynić starannie pewien wysiłek duchowy, aby z pokorą zwrócić się do Boga i z miłości ku Niemu szczerze przeprosić Go za swoje grzechy, wzbudzając w sercu akt żalu doskonałego. Akt żalu wzbudzajmy przed przystąpieniem do konfesjonału oraz w czasie, gdy kapłan udziela nam rozgrzeszenia (absolucji). Możemy ten akt żalu uczynić, wypowiadając wyżej wspomnianą formułę Aktu żalu („Ach, żałuję za me złości…”) lub najprostszymi słowami: „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu”. Akt żalu w perspektywie śmierci Życie nasze doczesne prędzej czy później ma swój kres i przechodzi w życie wieczne. Ostateczne rzeczy człowieka: 1. Śmierć, 2. Sąd Boży, 3. Niebo albo piekło. W sytuacji bliskiego zagrożenia śmiercią – in artículo mortis – jest łaską, gdy wyraźniej zdajemy sobie sprawę z własnych popełnionych grzechów, pragnąc ich odpuszczenia. Kościół Katolicki zawsze otaczał szczególną troską umierających, spiesząc im z duchową pomocą, zwłaszcza przez Sakrament Pokuty, Wiatyk (czyli Komunię Świętą w bliskim niebezpieczeństwie śmierci, jako Pokarm na drogę do wieczności; vía = droga), Ostatnie Namaszczenie oraz modlitwę za konających. Mogą zdarzyć się sytuacje WYJĄTKOWE, gdy ktoś znajduje się w bliskim niebezpieczeństwie śmierci, a dostęp do kapłana jest niemożliwy lub w najwyższym stopniu utrudniony. Wtedy osoba umierająca powinna wzbudzać sobie akt żalu doskonałego. Jeśli jest do tego zdolna, niech bije się w piersi i mówi: „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu” bądź odmawia Akt żalu doskonałego: Ach żałuję za me złości Jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie, grzesznemu, do poprawy dążącemu. Jest tu także do przypomnienia niezwykle poważna kwestia odpowiedzialności osób towarzyszących umierającym, na przykład członków rodziny. Karygodną nieodpowiedzialnością jest zabiegać wobec chorych tylko o pomoc medyczną czy przedłużenie życia, nie myśląc o duszy i pozwalając, by osoba umierała bez Sakramentów Świętych. Jest to bezpośrednie narażanie umierających na niebezpieczeństwo wiecznego potępienia w piekle. Bliscy osoby umierającej, czy opiekujący się nią, będą pomagać tejże osobie wzbudzić sobie akt żalu (choćby podpowiadając jej słowa: „Boże, bądź miłościw mnie, grzesznemu”), podadzą do ucałowania Krzyż, będą się wspólnie modlić oraz uczynią, co tylko możliwe, by przybył kapłan z Sakramentami Świętymi. Akt żalu w perspektywie Komunii Świętej Kościół Katolicki wyraża pragnienie, by wierni „mogli często przyjmować” Pana Jezusa Komunii Świętej (zob. Sobór Trydencki, Dekret o Najświętszej Eucharystii). W aspekcie częstotliwości dyscyplinę przystępowania do spowiedzi oraz przyjmowania Komunii świętej reguluje Kościół Przykazaniem Kościelnym: „Przynajmniej raz w roku spowiadać się, a w czasie wielkanocnym Komunię Świętą przyjmować”. W powyższych regulacjach nie ma mowy o obowiązku częstej Komunii Świętej. Sprawą priorytetową jest, aby przyjmowanie Komunii Świętej było godne, miłującym, czystym – uprzątniętym od grzechu – sercem, będącym w stanie łaski uświęcającej. W czasach zamętu powszechnego w kręgach katolicko-reformowanych coraz zuchwalej słychać niekatolickie zachęty i rady, na przykład: „Wzbudź sobie akt żalu, idź do Komunii, a do spowiedzi pójdziesz sobie później”. To jest niekatolickie ośmielanie do świętokradztwa. Biorąc pod uwagę wszystko, co napisano powyżej, należy dodać, że akt żalu doskonałego gładzi grzechy (nawet ciężkie, śmiertelne), ale dzieje się to wtedy, gdy jest połączony z wyraźnym zamiarem wyspowiadania się jak najszybciej, gdy tylko będzie to możliwe. To co do zasady – poziom obiektywny. Natomiast nie można powiedzieć (zarówno w odniesieniu do innych osób, jak i do samego siebie), że gdy popełniłem grzech ciężki i wzbudziłem sobie akt żalu doskonałego, z pewnością odzyskałem stan łaski uświęcającej. Nigdy tu nie możemy mieć absolutnej pewności. W stanie grzechu ciężkiego, zwłaszcza w obliczu bliskiej śmierci, w WYJĄTKOWYCH sytuacjach, gdy NIEMOŻLIWY jest dostęp do kapłana, trzeba czynić to, co możliwe, by odzyskać stan łaski uświęcającej. Ultra posse nemo obligatur. – „Nikt nie jest obowiązany czynić więcej niż może”. Natomiast skoro tylko będzie możliwa sakramentalna spowiedź, należy ją, nie zwlekając, odprawić. Niewłaściwe jest – po popełnieniu grzechu ciężkiego – wzbudzanie aktu żalu, aby móc przystąpić do Komunii Świętej, z pominięciem spowiedzi. Konkluzje zbawienne Często wzbudzajmy sobie akt żalu doskonałego, zwłaszcza przy codziennym wieczornym pacierzu oraz wtedy, gdy popełnimy grzech – zwłaszcza grzech ciężki. Ze szczególną starannością akt żalu wzbudzajmy sobie przed spowiedzią oraz podczas Sakramentu Pokuty, gdy kapłan udziela nam rozgrzeszenia. Częste wzbudzanie sobie aktu żalu, połączonego z zamiarem rychłego przystąpienia do spowiedzi, poprawnie usposabia naszą duszę wobec wieczności i dysponuje nas na dobrą śmierć. Akt żalu zawsze sytuujmy w perspektywie sakramentalnej – najpierw w odniesieniu do Sakramentu Pokuty, a następnie Komunii Świętej. W zwyczajnych okolicznościach trzeba najpierw iść do dobrej spowiedzi, a potem dopiero przystępować do Komunii Świętej. Czasy zamętu powszechnego ujawniają się na wiele sposobów. Krzewione tu i ówdzie ogólne pomysły, by akt żalu doskonałego zastępował sakramentalną spowiedź są wyrazem nieodpowiedzialności i mogą doprowadzić do zamglenia sumień, lekceważenia Sakramentu Pokuty, Komunii świętokradzkich, a w konsekwencji do wiecznego potępienia dusz w piekle. Podobnie tragicznymi skutkami na wieczność może owocować wysyłanie tzw. „nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej” do chorych. W iluż wypadkach najpierw i pilnie potrzebna jest spowiedź! Jeśli taki „nadzwyczajny szafarz” udzieli Komunii osobie będącej w grzechu śmiertelnym, dodaje grzech do grzechu, pogrąża siebie i dusze, do piekła je prowadząc. Uzurpacyjna aberracja i świętokradztwo, tragicznie skutkujące na wieczność! Warto uczynić wzmiankę i o tym, że sakrament Ostatniego Namaszczenia – jako że łączy się z odpuszczeniem grzechów – może sprawować wyłącznie kapłan. Kolejność katolicka i dla duszy bezpieczna jest ta: Akt żalu doskonałego – Spowiedź – Komunia Święta. Kościół Katolicki zawsze traktował sprawę kultu Bożego i zbawienia dusz z wielką starannością i pieczołowitością. Dla godnego uczczenia Pana Boga w Trójcy Świętej Jedynego oraz dla dobra i zbawienia własnej duszy zwiążmy się wyłącznie i dożywotnio z Mszą Świętą w rycie rzymskim i prośmy Kościół o wszystkie inne Sakramenty w tradycyjnym odwiecznym rycie katolickim. Takie decyzje – miłe Niebu – podejmijmy nie zwlekając. treści katolickie: Modlitwa jest podstawową form kultu religijnego. Polega na skierowaniu swoich myśli do Boga, Świętych lub Aniołów. Modlitwa może być wypowiadana na głos - modlitwa ustna oraz modlitwa odmawiana w myślach - modlitwa myślna. Modlitwa powinna mieć najpierw Imprimatur (zgodę) Kościoła, a dopiero potem może być upowszechniana. Wtedy mamy gwarancję, że dobrze postępujemy, że się to Panu Bogu podoba. Za przykład takiego postępowania niech posłuży św. Siostra Faustyna. Koronkę do Miłosierdzia Bożego podyktował jej sam Jezus, ale ona czekała aż Kościół ją zatwierdzi. Jeśli narodzi się jakaś myśl (modlitwa), którą chcemy upowszechniać, to trzeba poddać ją pod osąd Kościoła. To jest droga bezpieczna. Modlitwy dla małych dzieci : czytaj Modlitwa przed jedzeniem : czytaj Modlitwa przed spowiedzią : czytaj Modlitwa za rodziców : czytaj Modlitwa za rodzeństwo : czytaj Podziękowanie za szczęśliwy dom : czytaj Modlitwa młodych : czytaj Modlitwa dziękczynna : czytaj Modlitwa o zapał : czytaj Modlitwa za dusze czyśćcowe : czytaj Egzorcyzmy - modlitwa o spokój ducha : czytaj Wyznanie wiary : czytaj Litania do Matki Bożej : czytaj Koronka do Miłosierdzia Bożegoa : czytaj Koronka Niebiańska : czytaj Koronka Anielska Koronka do św. Michała Archanioła : czytaj Biblia - Pismo Święte : czytajAkt miłości Boże, choć Cię nie pojmuję, Jednak nad wszystko miłuję. Nad wszystko, co jest stworzone, Boś Ty dobro nieskończone. A jako samego siebie, Wszystkich miłuję dla nadziei Ufam Tobie,boś Ty wierny, Wszechmocny i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, Łaskę i wieczne wiary Wierzę w Ciebie, Boże żywy, W Trójcy jedyny, prawdziwy Wierzę w coś Objawił Boże, Twe słowo mylić nie możeAkt żalu Ach, żałuję za me złości, Jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, Dla Ciebie odpuszczam bliźniemu!Baranek Boży Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami. Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami. Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, obdarz nas Ojcu Chwała Ojcu, i Synowi i Duchowi Świętemu - jak była na początku, teraz, zawsze i na wieki wieków. Twoją Obronę Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas (modlitwa) Święty Boże, Święty mocny, Święty a Nieśmiertelny Zmiłuj się nad nami... Od powietrza, głodu, ognia i wojny Wybaw nas Panie! Od nagłej i niespodzianej śmierci Zachowaj nas Panie! My grzeszni Ciebie Boga prosimy Wysłuchaj nas Panie! Jak uniknąć pomieszania żalu z poczuciem winy? „Ach żałuję za me złości, jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, dla Ciebie odpuszczam bliźniemu”. Tę krótką formułę zna chyba każdy. Ale czy oddaje ona to czego faktycznie doświadczamy kiedy stajemy twarzą w twarz ze złem, które popełniliśmy? Czy faktycznie żałujemy jedynie dla Bożej miłości? Warto pamiętać o ważnym rozróżnieniu, jakie w tej materii czyni Katechizm. Czytamy tam o dwóch rodzajach żalu: doskonałym (contritio), którego jedynym motywem jest miłość do Boga i niedoskonałym (attritio) – którego przyczyną jest strach, wstyd, czy coś innego, różnego od miłości do Boga. Bardzo obrazowo różnicę miedzy tymi rodzajami żalu wyjaśnił Tomasz z Akwinu. Odwołuje się on do dosłownego znaczenia ich łacińskich określeń. Otóż contritio oznacza: skruszenie a attritio złamanie. I na poziomie duchowym odnosi on to do źródła wszelkiego grzechu – czyli pychy. Żal niedoskonały łamie w jakiś sposób naszą pychę i pomaga odwrócić się od grzechu, ale nie niszczy jej całkowicie. To dzieje się dopiero gdy doświadczamy żalu doskonałego – wtedy ta pycha zostaje skruszona, rozbita w drobny mak. A kiedy coś w nas jest kruszone czy miażdżone pojawia się ból. Moment kiedy uświadamiam sobie grzech, który popełniłem nie może być łatwy. Kiedy ten ból staje się realny, może być mi łatwiej zrozumieć, jak bardzo realne było zło, które spowodowałem. I ten ból czasem prowadzi do łez, tak jak stało się w przypadku Piotra. Uświadomił sobie swój grzech, gdy usłyszał pianie koguta, a potem: „Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał”. Trzeba jednak pamiętać, że smutek związany z żalem za grzechy nie może przekształcić się w rozpacz. Wręcz przeciwnie: „Niech skruszony smuci się zawsze [swymi grzechami], lecz niech raduje się zawsze swym smutkiem” – mówi św. Augustyn. Płaczący nad swoim grzechem Piotr mówi nam jeszcze jedną, szalenie istotną rzecz na temat żalu za grzechy. Apostoł najpierw uświadomił sobie, że zgrzeszył, a dopiero później zapłakał. Reakcja emocjonalna była wynikiem rozumowania, a nie jego przyczyną. Żal za grzechy to nie smutek, to nie poczucie winy albo wstyd. Emocje nie są zależne od naszej woli i nie mogą stać się warunkiem nawrócenia – mogą mu natomiast towarzyszyć i z niego wypływać. To ważne, żeby nie utożsamić żalu z poczuciem winy. Mogę przecież czuć się bardzo źle, kiedy zrobię coś co obiektywnie jest niewielkim przewinieniem, lub jest nawet moralnie obojętne. Z drugiej strony nawet poważny grzech mogę tak zracjonalizować, że prawie wcale nie będę odczuwał wyrzutów sumienia. Jak uniknąć tego pomieszania żalu z poczuciem winy? Co robić, żeby motywacją mojego żalu była coraz bardziej Boża miłość? Drogą jest zmiana myślenia. Adrien von Speyer rozważając kwestię żalu za grzechy tak pisze: „Nasze grzechy niesie On [Chrystus] Ojcu z miłością tak oczyszczającą, że Ten nie widzi nic poza tą miłością i Jego duchem pojednania”. Zanim zaczniemy się oskarżać za popełnione przez nas zło, powinniśmy dostrzec Bożą miłość, która działa w naszym życiu. Sam fakt, że chcemy pójść do spowiedzi, że szukamy pojednania jest owocem łaski. Tylko patrząc na nasz grzech przez pryzmat Bożej miłości możemy właściwie zrozumieć jego ciężar i jednocześnie się pod nim nie załamać – bo nie niesiemy go sami. 6 grudnia 2016, 16:30 Urodzony w 1990 roku. Student Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Ojców Dominikanów w Krakowie. Wszechmogący Ojcze, który jesteś w niebie, Już z rana wznoszę me serce do Ciebie. Tyś mnie zachował od złego tej nocy, Udziel i we dnie swej Boskiej pomocy. Niech żadnym grzechem nie skalam mej duszy, Oddal ode mnie szatańskie pokusy. Niech myśli, słowa i czyny dnia tego Wciąż głoszą chwałę Imienia Twojego. *** Myśli, słowa, sprawy moje Poświęcam na chwałę Twoją. Tobie sercem się oddaję, Coraz lepszym niech się staję Hymn poranny Wieczny Twórco, co swą mocą Dzień sprawujesz z ciemną nocą. Ty, chcąc nam ulżyć tęskności, Prowadzisz czas w odmienności Już się stróż nocny ozywa, Co piejąc dzień obwoływa; Kaganiec podróżnych gości, Rozdzielca nocnych ciemności Przezeń Lucyfer wzbudzony Oświeca niebieskie domy; Zbójce z usadek pierzchają, Skoro głos ten poczuwają. Ten morskie skromi rozruchy, Skąd żeglarz lepszej otuchy; Na ten kościelna opoka Łzy swe wylewa z oka. Wstańmyż zaraz, tenżeć isty Budzi nas stróż grzebienisty. Ten i ospałych strofuje, Ten w zaprzeniu grzech skazuje. Głos, w nocnych cieniach, kurowy Źle nie tuszy, chorym zdrowy, Miecz łotrowski w poszwy wraca, Upadłym wiarę przywraca. Jezu, wejrzyj, a z krewkości Ratuj pogrążonych w złości! Jeśli wejrzysz, powstaniemy I łzami złości zmyjemy. Tyś sam słońcem, oświeć zmysły, Przebudź i śpiące umysły, Skąd Cię naprzód, Boże żywy, Nasz niech wyzna głos chętliwy. Bądź chwała Bogu Ojcowi, Bądź chwała Jego Synowi I z Duchem Świętym społecznie, Teraz i bez końca wiecznie. św. Ambroży z Mediolanu (339-397), przekł. ks. St. Grochowski (XVII w.) Wieczorem Wszechmogący, wieczny Boże, dziękuję Ci z całego serca za wszystkie łaski i dobrodziejstwa dnia dzisiejszego; za wszystkie radości i smutki, za osiągnięcia i niepowodzenia. Przyjmij wszystko ku większej Twej chwale. Pragnę również za wszystko Cię przeprosić Tu przypomnij sobie swoje grzechy i zaniedbania. Zrób krótki rachunek sumienia i postanowienie poprawy Boże, Ojcze najlepszy, żałuję i ubolewam z całego serca mego, żem Ciebie - Najwyższe Dobro moje - grzechami obraził i zasmucił. Brzydzę się wszystkimi moimi grzechami i mocno postanawiam poprawić się z pomocą łaski Twojej, o którą proszę Cię pokornie. Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu! Modlitwy przy różnych czynnościach Przed jedzeniem Bądź pochwalony, Panie Boże nasz, za te dary które z Twej dobroci spożywać mamy. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. Boże, dzięki Ci składamy za to, co pożywać mamy. Ty nas żywić nie przestajesz, bądź pochwalon za to, co nam dajesz. Amen. Pobłogosław Panie Boże nas, pobłogosław ten posiłek, tych, którzy go przygotowali i naucz nas dzielić się chlebem i radością ze wszystkimi. Amen. Po jedzeniu Dziękujemy Ci, Boże, za te dary, któreśmy z dobroci Twojej pożywali. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. Chwała Tobie, cześć i dzięki za posiłek z Twojej ręki. Dobry Boże dzięki masz za to, co pożywać dasz. Amen. Przed nauką Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam ochoty i zdolności, by nasza nauka była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. Po nauce Dzięki Ci Boże za światło tej nauki, pragniemy, abyśmy nią oświeceni, mogli Cię zawsze wielbić i wolę Twoją wypełniać. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. Często odmawiane modlitwy i akty Wiara, nadzieja i miłość Wierzę w Ciebie, Boże żywy, W Trójcy jedyny, prawdziwy Wierzę w coś Objawił Boże, Twe słowo mylić nie może * * * Ufam Tobie, boś Ty wierny, Wszechmocny i miłosierny Dasz mi grzechów odpuszczenie, Łaskę i wieczne zbawienie. * * * Boże, choć Cię nie pojmuję, Jednak nad wszystko miłuję. Nad wszystko, co jest stworzone, Boś Ty dobro nieskończone. A jako samego siebie, Wszystkich miłuję dla Ciebie. * * * Ach, żałuję za me złości Jedynie dla Twej miłości Bądź miłościw mnie grzesznemu, Do poprawy dążącemu Modlitwa Jezusowa Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną grzesznikiem. Ta modlitwa odmawiana jest wielokrotnie w ciągu dnia przez mnichów tradycji prawosławnej; jej celem jest osiągnięcie "modlitwy serca", tj. stałego zwrócenia serca ku Bogu Codzienne ofiarowanie Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Maryi wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje. Łączę je z tymi wszystkimi intencjami, w jakich Ty za nas ofiarowałeś się na krzyżu i nieustannie ofiarujesz się na ołtarzu. Ofiaruję Ci je za Kościół święty, za Ojca świętego i na intencje na dzień dzisiejszy wyznaczone, za potrzeby naszej parafii, rodziny, za przełożonych i krewnych tak żywych, jak i zmarłych. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty, jakich dostąpić mogę i ofiaruję je za dusze w czyśćcu. Amen Modlitwa o wszystko, co dotyczy zbawienia Boże mój, wierzę w ciebie, lecz wzmocnij wiarę moją; ufam Tobie, ale wspomóż nadzieję moją; miłuję cię, lecz pomnóż miłość moją; żałuję za grzechy moje, lecz wzmóż skruchę moją. Uwielbiam Cię jako mój początek i pragnę Cię jako celu mego, dzięki Ci składam, jako odwiecznemu dobroczyńcy memu, i wzywam Cię jako Pana i obrońcę mego. Racz mną, Boże mój, rządzić mądrością swoją, utrzymywać mnie sprawiedliwością swoją, pocieszać miłosierdziem i wspomagać potęgą swoją. Poświęcam Ci myśli, słowa, uczynki i cierpienia swoje, abym odtąd myślał i mówił jedynie o Tobie, a czynił wszystko według Ciebie i cierpiał tylko dla Ciebie. Panie, chcę tego, czego Ty chcesz, dlatego, że chcesz tego i chcę tak, jak Ty chcesz. Oświeć rozum mój, pobudź wolę moją, oczyść ciało i uświęć duszę moją, Panie. Boże mój, dopomóż mi zadośćuczynić za przeszłe winy, zwyciężając pokusy na przyszłość, poprawić się z wad, których pełen jestem i pełnić akty cnót właściwych memu stanowi. Napełnij serce moje wdzięcznością za dobroć Twoją, wstrętem do wad moich, miłością bliźniego i wzgardą świata. Daj mi, Panie, Być zawsze poddanym przełożonym moim, pełnym miłości dla zależnych ode mnie, wiernym przyjaciołom i wyrozumiałym dla nieprzyjaciół. Przyjdź mi z pomocą, abym zwyciężał pożądliwość umartwieniem, skąpstwo jałmużną, gniewliwość słodyczą, letniość gorącą pobożnością. Boże mój, uczyń mnie roztropnym w przedsięwzięciach, odważnym w niebezpieczeństwach, cierpliwym w trudnościach i pokornym w powodzeniu. Daj mi być zawsze uważnym w modlitwie, wstrzemięźliwym przy posiłku, ścisłym w pracy i stałym w postanowieniach. Natchnij mnie, Panie, abym się starał zawsze mieć sumienie prawe, zewnętrze skromne, aby rozmowa moja była budująca, a zachowanie zawsze stabilne. Spraw, abym się bezustannie przykładał do zwyciężania natury, do powolności łasce, do pełnienia przykazań Twoich i zbierania zasług na zbawienie. Boże mój, daj mi zrozumieć małość ziemi, wielkość nieba, krótkość czasu wobec niekończącej się nigdy wieczności. Daj, niech się przygotuję dobrze na śmierć, niechaj lękam się sądu Twego, uniknę piekła, a otrzymam niebo. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen (Klemens XI, +1721) Oddanie się Opatrzności Bożej Boże mój! Nie wiem, co mnie dzisiaj czeka. Tyle tylko wiem, że mnie nic nie spotka, czego byś Ty pierwej nie przewidział, nie dopuścił lub nie rozkazał od wieków: to mnie uspokaja. Uwielbiam Twoje odwieczne i niedościgłe wyroki, skłaniam czoło stojąc z jak największą pokorą przed obliczem Twoim, wielbię milość i dobroć Twoją ku mnie. Wszystko przyjmuję, ze wszystkiego złożę Ci ofiarę i połączę ją z ofiarą Jezusa Chrystusa, Zbawiciela mojego. Proszę Cię tylko w Imię Jego i przez Jego nieskończone zasługi o cierpliwość w przeciwnościach moich i o zupełne posłuszeństwo woli Twojej we wszystkim. Amen Modlitwa o wykonanie upodobania Bożego O Jezu Najsłodszy! Udziel mi łaski swej, aby Twa łaska ze mną była, ze mną pracowała i ze mną dotrwała aż do końca. Daj, abym zawsze chciał i pragnął tego, co Tobie jest bardziej miłe, i co Ci się więcej podoba. Niech Twoja wola będzie moją, a moja wola niech idzie zawsze za Twoją i najdoskonalej z nią się zgadza. Niech moje chcenie i niechcenie będzie z Twoim jedno. Obym nie mógł chcieć, lub nie chcieć czego innego, tylko to, co Ty chcesz, lub czego nie chcesz. Spraw, abym obumarł wszystkiemu, co jest z ducha tego świata i żebym dla Ciebie umiłował to, że mną gardzą i nie znają mnie na świecie. Daj, abym ponad wszystkie pragnienia, jakie bym mógł mieć w stosunku do ziemi, przenieść umiał pragnienie odpoczywania w Tobie, pragnienie ukojenia u boku Twojego. Tyś prawdziwym pokojem serca, Ty jedynym odpocznieniem, poza Tobą wszystko jest przykre i niespokojne. W tym to pokoju, to jest w Tobie, jedynej, najwyższej i wiecznej Dobroci zasnę i spocznę. Amen. O naśladowaniu Chrystusa, ks. III, Modlitwa o miłość Bożą Chryste, powiększ we mnie miłość, żebym się nauczył w głębi serca smakować, jak słodka to rzecz kcchać, w miłości się rozpływać i zanurzać. Niech mnie miłość ogarnie, bym w zapale i zachwycie przeszedł sam siebie. Obym śpiewał pieśń miłości i wznosił się w górę za Tobą, mym Ukochanym. Niech dusza moja ustaje, wielbiąc Cię i weseląc się z miłości. Obym kochał więcej Ciebie, niż siebie, a siebie tylko dla Ciebie i wszystkich ludzi abym kochał w Tobie, jak to nakazuje prawo miłości, które jak światło promieniuje z Ciebie. O naśladowaniu Chrystusa, ks. III, Modlitwa po komunii Duszo Chrystusowa, uświęć mnie. Ciało Chrystusowe, zbaw mnie, Krwi Chrystusowa, napój mnie. Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie. Męko Chrystusowa, pokrzep mnie. O dobry Jezu, wysłuchaj mnie. W ranach swoich ukryj mnie. Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie. Od złego ducha broń mnie. W godzinę śmierci wezwij mnie. I każ mi przyjść do siebie, Abym z świętymi Twymi chwalił Cię, Na wieki wieków. Amen. Oto ja, o dobry i najsłodszy Jezu, upadam na kolana przed obliczem Twoim i z największą żarliwością ducha proszę Cię i błagam, abyś najżywsze uczucia wiary, nadziei i miłości w serce me wlać raczył wraz z prawdziwą za grzechy moje skruchą i mocną wolą poprawy ; podczas gdy z wielkim wzruszeniem i głęboką boleścią duszy mojej Twoje pięć ran rozpamiętywam i myślą się w nich zatapiam, mając przed oczyma., co już mówił o Tobie, o dobry Jezu, święty król, prorok Dawid : "Przebili ręce moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje". Amen.

ach żałuję za me złości